Czy autonomia rzeczywiście jest nam potrzebna? Jeśli tak to do czego? Czy przy braku możliwości zaspokajania potrzeby autonomii coś nam grozi? A jeśli tak to co? Do czego może doprowadzić jej ograniczanie? Czy są momenty w życiu, w których autonomia nie jest ważna? Jak ludzie reagują kiedy autonomia zostaje im odebrana? Gdzie kończy się moja autonomia, a zaczyna kogoś innego? Żeby odpowiedzieć na te pytanie, najpierw musimy wiedzieć czym jest autonomia.
Autonomia jest jedną z podstawowych, wrodzonych i uniwersalnych potrzeb ludzkich. Rozwija się między 2 a 3 rokiem życia dziecka. Przejawia się w:
- Podejmowaniu samodzielnych decyzji
- Asertywnej odmowie
- Umiejętności rozróżniania motywów swoich od cudzych
- Zdolności pracowania indywidualnie i jeśli wymaga tego sytuacja również w grupie
- Podejmowaniu wyzwań
- Wytrwałości w realizacji tych wyzwań
- Samoorganizacji
- Umiejętności samodzielnego decydowania o tym co jest dobre a co złe
- Decentracji, szanowaniu oraz uwzględnianiu potrzeb innych.
Czy autonomia rzeczywiście jest nam potrzebna? Jeśli tak to do czego?
Autonomia w połączeniu z poczuciem kompetencji i przynależności pozwala na osiągnięcie dobrostanu, wspiera motywację do podejmowania różnych aktywności. Oznacza to, że wykonywanie różnych działań będzie miało lepszą jakość, będą one bardziej kreatywne i osoba podejmująca się danych aktywności będzie bardziej wytrwała w ich realizacji. Autonomia wpływa znacząco na poczucie sprawstwa oraz działania w zgodzie z własnym systemem wartości. Często w ten sposób rozumiemy samoocenę. Z autonomią wiąże się również branie odpowiedzialności za podjęte decyzje.
Co to może oznaczać w praktyce? Pozwalanie dziecku na podejmowanie własnych decyzji np. tego w jaki sposób chce przyswajać wiedzę lub jak chce spędzać wolny czas, będzie rozwijać w nim kreatywność oraz wspierać poczucie własnej wartości. Z takiego dziecka wyrośnie dorosły, który wie czego chcą, zna swoje możliwości oraz ograniczenia (dzięki temu, że mógł również popełniać błędy). Taki dorosły będzie pewny, że poradzi sobie w trudnych sytuacjach. Pracodawca będzie miał pracownika, który chętnie podejmuje się różnych wyzwań, ma pomysły na ich wykonanie oraz jest wytrwały w ich realizacji. W relacjach społecznych takiej osobie zdecydowanie łatwiej będzie przyjąć inny punkt widzenia, bo będzie rozumieć, że każdy może czuć i widzieć inaczej. Prawdopodobnie nie będzie też czuć potrzeby narzucania innym swojego zdania oraz krytykowania innych za odmienne poglądy. Takiej osobie będzie łatwiej zrozumieć, że za własne decyzje ona ponosi odpowiedzialność.
Życzyłabym sobie, żeby każdy miał szansę na stabilną i adekwatną samoocenę, nawet jeśli wiązałoby się to z brakiem zapotrzebowania na psychoterapię ; )
Czy przy braku możliwości zaspokajania potrzeby autonomii coś nam grozi? A jeśli tak to co?
Opierając się na odpowiedzi powyżej, niezaspokojona potrzeba autonomii prowadzi do zaniżonej samooceny, oraz spadku motywacji. Kiedy autonomia jest wspierana mówimy o motywacji wewnętrznej, która jest bardzo pożądana. Prowadzi ona m.in do podejmowania własnych decyzji, wytrwałości w ich realizacji oraz brania odpowiedzialności za podjęte decyzje.
Nie zaspokojona potrzeba autonomii budzi motywację zewnętrzną tzw. motywację w warunkach kontroli. Zazwyczaj prowadzi ona do bezradności, braku wpływu na swoje życie, co przekładać się może na:
- zaburzenia depresyjne,
- zaburzenia lękowe
- bezsenność
- zaburzenia obsesyjno- kompulsywne
- zaburzenia osobowości
- w rezultacie próby samobójcze oraz samobójstwa dokonane
Jak ludzie reagują, kiedy zostaje im odebrana możliwość podejmowania autonomicznych decyzji?
W pewnym uproszczeniu – podporządkowaniem lub buntem. A teraz przyjrzyjmy się temu. Kiedy znajdujemy się na rozdrożu i mamy do wyboru ścieżkę lub drogę asfaltową, a nasz towarzysz zdecyduje, że idziemy drogą asfaltową możemy:
- Wybrać drogę asfaltową podporządkowując się towarzyszowi (bez własnej refleksji)
- Wybrać ścieżkę buntując się w ten sposób przeciwko decyzji towarzysza (również brak tu refleksji, bo MUSIMY wybrać przeciwnie, dlatego nie widać tu autonomii)
- Zastanowić się, którędy chcemy iść i wybrać w zgodzie ze sobą. Podjąć autonomiczną decyzję. Oczywiście możemy też iść środkiem, wchodząc w największe możliwe chaszcze, jak to ma w zwyczaju wybierać mój kreatywny syn <3. Moglibyśmy jednak rozważać czy jest to autonomiczna decyzja, bo poddał ją refleksji czy rodzaj kreatywnego buntu : )
Czy są momenty w życiu, w których potrzeba autonomii nie jest ważna?
Autonomia zawsze jest ważna, ale czasem spychamy tą potrzebę dalej. Kiedy?
Kiedy uważamy, że ma to sens, że widzimy korzyści z takiego zachowania, lub nasze działanie jest pod wpływem standardu, tym samym chroni nas to przed wstydem lub poczuciem winy, np noszenie maseczek w dobie pandemii. Niektórzy ich nie znoszą bo parują okulary, bo ciężko się w nich oddycha, bo nie czuć zapachów towarzyszących każdej porze roku (czyż to nie cudowne czuć w powietrzu zapach zimy, wiosny, lata lub jesieni? <3). Mimo tych wszystkich negatywnych konsekwencji większość z nas stara się je nosić. Nie dla tego, że lubi ale dlatego, że warto.
Gdzie kończy się mój autonomiczny wybór, a zaczyna kogoś innego?
*Odpowiedź na to pytanie jest rozważaniem filozoficznym. Nie odnoszę się w nim do żadnych konkretnych badań.
Każdy z nas potrzebuje autonomii by mieć stabilną i adekwatną samoocenę. Człowiek ma prawo do autonomii, ale kiedy „zaczyna” się człowiek? Myślę, że to zależy od tego, jakiego wyboru dokonamy, jeśli chodzi o wartości. Inaczej pojęcie człowieka będzie rozumiał radykalny naukowiec, a inaczej duchowny. Kto ma rację? Nie wiem. Każdy z nich dokonał swojego wyboru i w zgodzie z nim postępuje. Czy słusznie? Nie wiem, ale każdy z nich jest odpowiedzialny za swoje decyzje, każdy z nich decydując się na określone postrzeganie świata, ponosi inne konsekwencje. Czy ten spór można rozwiązać? W mojej opinii nie, bo mamy za mało danych. Nie każdy z nas potrafi wierzyć, zaufać nie mając stu procentowej pewności, że tak właśnie jest. Na tym polega wiara i zaufanie, nie mamy pewności, ale wierzymy. W takim razie jak odpowiedzieć na to pytanie? Każdy z nas musi zrobić to SAM, bo nikt nie weźmie odpowiedzialności za nasze decyzje. Dla każdego z nas odpowiedź może być inna. Nie mamy pewności, która z nich jest słuszna, bo nie znamy wszystkich przesłanek.
Bibliografia:
- L. Deci, M. Vansteenkiste, (2004), Self-determination theory and basic need satisfaction: Understanding human development in positive psychology, „Ricerche di Psichologia”, nr 27, s. 17–34.
- I.Szafrańska, (2008), Autonomia emocjonalna oraz rozumienie i doświadczanie bliskości przez młodzież: PSYCHOLOGIA ROZWOJOWA, tom 13, nr 3, s. 57–65.
- M. Czub, (2014), Diagnoza funkcjonowania społeczno-emocjonalnego dziecka w wieku od 1,5 do 5,5 lat. (książka dostępna bezpłatnie w PDF)
- B.Szczupał, A.Giryński i G. Szumski, (2015) W poszukiwaniu indywidualnych dróg wspierających wszechstronny rozwój osób z niepełnowartościowością, s. 11-100. (książka dostępna bezpłatnie w PDF)
- G. Iniewicz, (2008) Zaburzenia emocjonalne u dzieci i młodzieży z perspektywy teorii przywiązania: Psychiatria Polska, tom XLII, numer 5 strony 671–682
- W. Sak, (2017), Problem autonomii w ujęciu kognitywistycznym: Studia z historii filozofii, nr 1/8/2017, 155-170.